Rajd Rzeszowski czyli od drugiej strony drogi
Siedzę w pracy, skupiam się nad zdjęciami, kiedy nagle rozbrzmiewa mój telefon wesołą melodyjką. DZWONI BOGDAN !!...
Zdanie, które mrozi krew w żyłach
Niedziela. Raba Wyżna. Tatry. Już na samą myśl uśmiech pojawia się na twarzy. Aparat naładowany, karty wyczyszczone, pełna gotowość.
Prawdziwi twardziele nie boją się piachu
Będzie, będzie zabawa, będzie się działo i znowu piachu będzie mało nanananana …. Przy swojskich przyśpiewkach wyruszyliśmy do Olkusza na Bike Atelier Maraton.
Spałam jak królik czyli nieprzespana noc przed Leśnicą
Spałam dzisiaj jak królik ….
Głupie sny, kość guziczna dawała popalić jak nigdy, (chwilę wcześniej musiała ścierpieć 63km na siodle)Upał, pył, kurz … Rybnik – Bitwa BAM
6:00 rano … znowu wyją wilki !!!! Cholerny budzik wzywa do walki z samą sobą. Przegrywam. Leże jeszcze chyba wieczność na łóżku i oceniam swoje szanse na przeżycie.
Road Maraton Ustroń i liszaje Tomka ...
Road Maraton Ustroń odbył się w sobotę, 21 dnia kwietnia. Był to pierwszy wyścig szosowy w tym sezonie więc emocje nam towarzyszące były ogromne...